Na pierwszy rzut oka wiele funkcji wegetatywnych jest niezależnych od naszej woli (trawienie, wydzielanie dokrewne, szybkość akcji serca, itd.). Jednak odpowiedni trening może doprowadzić do uzyskania kontroli wolicjonalnej nad tymi procesami. Dzięki odpowiedniej sugestii, można uzyskać kontrolę nad wieloma wydawałoby się zupełnie niezależnymi od naszej świadomości funkcjami organizmu, chociażby zwolnienie akcji serca do kilkunastu uderzeń na minutę, a w jednym udokumentowanym przypadku do 7 na minutę. Nie trzeba dodawać, jaki to może mieć wpływ na silny krwotok. Jedyny problem, to aby krwawiący był w stanie to sobie zasugerować w odpowiednio krótkim czasie. W czasie bezpośrednio po wypadku jest to niemożliwe, ale w trakcie na przykład małego zabiegu chirurgicznego staje się wykonalne.
Cytowane przykłady dowodzą, że pod wpływem sugestii organizm reaguje na sugestie odpowiednimi zmianami metaboliczno - fizjologicznymi.
Sugestia znajduje liczne zastosowania w medycynie. Jest skutecznym narzędziem pracy wielu psychoterapeutów. Pod jej wpływem efekt działania wielu leków w sposób znaczący podnosi się.
Zasugerowana wiara w skuteczność leczenia jest doniosłym czynnikiem warunkującym uzyskanie poprawy stanu zdrowia. Zjawisko to zostało nazwane „efektem placebo”. Definiuje się je jako podanie obojętnej farmakologicznie substancji lub zastosowanie obiektywnie nieskutecznej metody leczenia dla osiągnięcia efektu terapeutycznego. Przepisywanie substancji nieaktywnych, stosowanie dziwnych metod diagnostycznych lub terapeutycznych jest od wielu lat nieodłączną częścią wykonywania praktyki lekarskiej.
Jeden z częstochowskich psychiatrów w swojej praktyce zaobserwował następujący fakt. Przed paru laty w lekospisie pojawił się nowy farmaceutyk. Z informacji o nim wynikało, że jest to prawdziwa rewelacja, z ochotą więc przepisywał go pacjentom. Rzeczywiście działanie leku było znakomite. Tak działo się do czasu, gdy mój kolega przeczytał pracę naukową na temat tego specyfiku. Wynikało z niej, że działanie leku jest bardzo słabe. Zaskoczyło to lekarza, gdyż jego doświadczenia w tym zakresie były inne. Stosował ten lek dalej. Niemniej jego skuteczność gwałtownie zmalała. Zastanawialiśmy się wspólnie nad przyczynami tego faktu i doszliśmy do wniosku, że istotna była tu wiara terapeuty w lek. Przepisując go pacjentom i informując o jego działaniu robił to inaczej przed i po przeczytaniu doniesienia.